Kiedy oczy kierowcy zawodzą, czyli o znaczeniu kamerek samochodowych

Jeśli oko ludzkie zawodzi wspieramy się maszynami. Ta skądinąd nie rewelacyjna teza ma swoje odbicie również w kamerach. Będąc skupionymi na takich czynnościach jak prowadzenie auta, czy aktywne uprawianie sportu korzystamy z dodatkowej pary oczu, czyli obiektywu kamerki.

kamerka dla sportowców

Autor: John Biehler
Źródło: http://www.flickr.com
Kamera sportowa () bliska jest, co wynika głównie z nazwy, amatorom i zawodowcom sportowego szaleństwa. Wkładają ją, a właściwie domontowują ją do kasków skoczkowie narciarscy i zjazdowcy alpejscy, czy snowboardziści, a więc uprawiający ekstremalne sporty, w których obraz ma sugerować skalę niebezpieczeństwa uprawianej dyscypliny. Typowej kamery sportowej używają również tak zwani sportowcy-gadżeciarze, obładowujący się nie tylko obiektywem, ale ciśnieniomierzem i podobnymi sprzętami. Widać to szczególnie w kulturze amatorskich biegów, na czym porządne pieniądze zarabiają twórcy akcesoriów biegowych. Kamera sportowa (patrz) z sukcesem może być zastosowana w samochodzie, na kokpicie kierowcy. Potrzebne stabilizatory od drgań, pilot do sterowania czy wyświetlacze dotykowe sprawiają, że taki sprzęt jest uniwersalny, zgodny z obecną technologią. Do tych możliwości dorzuca się ponadto system GPS, czy wysokościomierz. Za taką kamerkę wyłożymy na stół producenta więcej niż tysiąc złotych. To minimalna kwota za sprzęt i wyposażenie wyposażenie multimedialne sal konferencyjnych mniejsze od tableta.

mała kamerka

Autor: Robert Scoble
Źródło: http://www.flickr.com
Podążając za trendami miniaturyzacji, taki sprzęt wydaje się faktycznie… za duży. Owszem, ale tylko kiedy zestawimy kamerę sportową z typową kamerą do samochodów. Są one niewielkie, ale jak pomocne – filmikami z nich zidentyfikujemy szkodnika łamiącego prawo, co będzie stanowić poważny dowód przydatny policji. Kamera samochodowa lub też wideorejestrator poleca się kierowcom z kilku względów. Nade wszystko dodaje pewności siebie kierowcy. Jej zawartość jest dobrym materiałem w śledztwach i dochodzeniach wypadkowych, skorzystamy z niej w sporze z ubezpieczycielem. Już nie musimy wysilać się na zapamiętywanie z tablic rejestracyjnych pirata drogowego. Potrzeba jedynie odpalić kamerkę we właściwym momencie, która zidentyfikuje faktycznego przestępcę. Nie jesteśmy jednak bezkarni – filmy z kamer samochodowych są starannie badane w obawie przed montażem i spreparowaniem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*